wtorek, 5 lutego 2013

Dziwne polskie Święta obchodzone a NIE znane!

   Polska jako kraj dosyć konserwatywny pod każdym względem - kulturowym, religijnym czy narodowościowym od lat stanowi niejako monolit państwowy w porównaniu do np. angielskiego tygla narodów wszelakich. Odróżnia nas również mnogość obchodzonych świąt i okazji, które są dla Polski unikalne lub obchodzone zwyczajowo nawet jeśli nie znamy ich pochodzenia ani czym tak na prawdę są.

  Jednym z takich okazji jest dzień 11 listopada - data przez wszystkich kojarzona jako "Dzień Niepodległości". Bardzo mało osób jednak wie że prawdziwą datą odzyskania przez Polskę niepodległości jest data 7 października. W dzień ten roku 1918-tego Rada Regencyjna - ówczesny rząd tymczasowy ogłosił  oficjalnie niepodległość. Skąd więc data 11 tego listopada ? Był to dzień przekazania przez Radę Regencyjną władzy wojskowej (będącej częścią zwierzchniej władzy państwowej) Józefowi Piłsudskiemu. Piłsudski zostaje Naczelnym Dowódcą Wojsk Polskich. A to Jego władza zmieniła karty historii. 
Błędem jest obecnie że o tym się nie mówi w szkołach a dzieci a potem młodzież jak mantrę powtarzają że 11 tego listopada odzyskaliśmy niepodległość - historię piszą zwycięzcy a w tym przypadku Piłsudski. Jest to delikatne aczkolwiek wciąż zakłamanie prawdziwej historii.

   Inne dziwne święta na wpół religijne to imieniny. Czym w zasadzie są ? Większość ludzi powie, że to dzień imiennego patrona, świętego ustanowione na Jego cześć. Ok, tylko w takim razie czy wiecie, że imię Paweł występuje w kalendarzu aż 27 razy, Michał 17 a Piotr aż 62 razy co daje ponad 5 razy na miesiąc - czyli więcej niż średnio raz na tydzień. Kiedyś zapytałem księdza o sens imienin na co usłyszałem odpowiedź o uczczeniu imion świętych... Zastanawiające. Weźmy na ten przykład dzień dzisiejszy: 5 luty - imieniny: Adelajdy, Agaty, Agi, Filipa, Gabriela, Izydora, Justyniana, Pawła, Piotra i Strzyżysławy... Czy ktoś słyszał o świętej Strzyżysławie ? Tak naprawdę każde możliwe imię jest wpisane w kalendarz wielokrotnie i sensu w tym nie ma żadnego.

  Święto kolejne, każdemu znane i lubiane ponieważ jest to dzień wolny w Polsce. "Boże Ciało" wypadające w czerwcu. 99% ludzi o to zapytanych nie ma pojęcia co to za święto i dlaczego jest tak aż tak ważne, że w ten dzień nie idziemy do pracy czy szkoły. Tak na prawdę też nikogo to nie interesowało, bo wolne to wolne i po co drążyć temat. Czy nie jest to strasznie płytkie ?
Jest to święto w którym katolicy celebrują eucharystie która ze słowa bożego stała się ciałem, obietnicą zbawienia. Ale czy tego samego nie obchodzimy w dzień Bożego Narodzenia ? Dziwne... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz